Poczuliśmy świąteczny klimat w mieście. Punktualnie o godz. 16.00 rozbłysły światła na choince i na fontannie na placu Bohaterów. Pół godziny później zamigotały lampki na gigantycznym drzewku przy ratuszu. Prezydent Janusz Kubicki w czapce Mikołaja rozdawał najmłodszym mieszkańcom łakocie.
Na taką bożonarodzeniową oprawę wszyscy czekaliśmy! Trudno się dziwić tłumom zielonogórzan, które zgromadziły się na Placu Bohaterów. Cukierki rozdawali prezydent Janusz Kubicki w czapce Mikołaja, jego zastępca Dariusz Lesicki, Wróżka Elsa, czyli Agata Miedzińska, dyrektor ZOK i chyba największa gwiazda – ulubieniec dzieci, bałwan Olaf. A całą drużyną dyrygował Święty Mikołaj prosto z ośnieżonej Japonii, który krzyczał do dzieciaków przez megafon.
O godzinie 16.00 rozpoczęło się pierwsze wielkie odliczanie. Raz, dwa, trzy… Dziesięć! Hurra! Kolorowe światełka ku uciesze najmłodszych (i nie tylko) zamigotały na choince, a po chwili na miejskiej fontannie. A następnie wesołe zgromadzenie przespacerowało się deptakiem w stronę ratusza. Po drodze między innymi przy pomniku Bachusa włączano kolejne iluminacje świetlne.
To było magiczne! O 16.30, przy ratuszu rozpoczęło się kolejne wielkie odliczanie. Kilkunastometrowa żywa choinka, prezent od Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych rozbłysła światłami. „Choinka z Lasu” przyjechała z Babimostu.
– Mikołaj przyjechał z daleka i przywiózł nam słodkości – mówił prezydent Janusz Kubicki. – Nasi przyjaciele z lasów podarowali nam wspaniałą choinkę. Dzieci lubicie Mikołaja? – zwrócił się do maluchów prezydent.
– Tak – krzyczały głośno dzieciaki pełne entuzjazmu. Nie zabrakło koncertu zimowych piosenek, pastorałek i wspólnego strojenia choinki.