Dzisiaj Aeroklub Ziemi Lubuskiej w Przylepie, Uniwersytet Zielonogórski i Zespół Szkół Technicznych podpisały porozumienie, które pozwoli na kształcenie mechaników lotniczych, a w przyszłości pilotów.
Zgodnie ze strategią województwa, lotnictwo ma się stać jedną z lubuskich specjalizacji. Mamy przecież port lotniczy Zielona Góra-Babimost i cieszący się dobrą opinią Aeroklub Ziemi Lubuskiej. Brakuje jednak odpowiednich kadr. Dzięki współpracy aeroklubu z uczelnią i szkołą średnią ma się to zmienić.
Szkoła jest gotowa
Proces kształcenia rozpocząłby się w Zespole Szkół Technicznych. – Chcielibyśmy położyć cegiełkę do rozwoju lotnictwa w województwie lubuskim – przekonuje Mariusz Kita, dyrektor ZST.- Naszą rolą jest zainteresowanie młodzieży branżą lotniczą. Przygotujemy uczniów na poziomie podstawowym, żeby mogli pracować jako technicy i mechanicy lotniczy.
W czerwcu w szkole ruszy specjalny ośrodek egzaminacyjny. Od 1 września zostanie uruchomiona klasa o profilu technik mechanik. Kierunek będzie pięcioletni. Pracownie są już przygotowane, zakupiono sprzęt np. tokarki. Szkoła skorzysta z naukowego wsparcia uczelni.
Kierunek lotniczy od października
Po technikum mechanicy będą mogli kształcić się dalej na Uniwersytecie Zielonogórskim, który w zeszłym roku przeprowadził pierwszy nabór na wydziale mechanicznym na specjalności inżynier mechanik lotniczy. Miejsc będzie od 30 do 60. Kierunek ruszy w październiku. Przyszli studenci będą mogli np. poćwiczyć na symulatorze lotów.
Po ukończeniu studiów, absolwent rozpocznie roczną praktykę w stacji obsługowej samolotów, dopiero po jej zakończeniu przystąpi do końcowego egzaminu. Najlepsi studenci będą mieli szansę zdobyć licencję pilota. Kandydaci nie mogą bać się latać, muszą mieć sokoli wzrok i poważniejszych dolegliwości zdrowotnych. Niezbędna jest bardzo dobra znajomość języka angielskiego.
Do czasu uruchomienia kierunków w szkołach Ośrodek Szkoleniowy Aeroklub Ziemi Lubuskiej musi uzyskać specjalny certyfikat od Urzędu Lotnictwa Cywilnego. Wstępnie jest zielone światło, ale w marcu szykują się kolejne rozmowy w tej sprawie.

– Aeroklub bez problemu od „zera” może wykształcić pilota, który będzie pracował w liniach lotniczych – mówi dyrektor Artur Haładyn. – Największą barierą dla kształcenia mechaników był brak kadry edukacyjnej. Absolwenci kierunków lotnictwo nie będą mieli problemów ze znalezieniem zatrudnienia – zaznacza.
Zielona Góra idzie śladem innych miast. Aeroklub Rzeszowski i centrum lotnicze w Chełmie wypracowały podobne rozwiązania, współpracując ze szkołami i uczelniami przy kształceniu pilotów i mechaników lotniczych.
Marszałek pomoże zdobyć pieniądze
O pieniądze postara się urząd marszałkowski. – Mam nadzieję, że partnerzy tego porozumienia stworzą formułę, która pozwoli zarządowi województwa lubuskiego udzielić wsparcia, także finansowego cennej inicjatywie – mówi Marcin Jabłoński, członek zarządu województwa lubuskiego. – Dziękuję prezydentowi Kubickiego za wsparcie naszych działań. Wierzę w to, że port lotniczy w Babimoście ma przed sobą bardzo dobrą przyszłość. Ale, żeby można byłoby poszerzyć ofertę lotów i wprowadzić usługę załadunku lotniczego, potrzebni są dobrze wykształceni ludzie – podkreśla.
Z porozumienia zadowolony jest prezydent Janusz Kubicki. – Wszyscy wiemy, że coraz więcej osób korzysta z samolotów. Potrzebujemy ludzi, którzy te samoloty pilotować, ale i serwisować – podkreśla. – Mamy jeden z najlepszych aeroklubów w Polsce, lotnisko w Babimoście. Zróbmy wszystko co możliwe, żeby powstała szkoła dla pilotów i mechaników lotniczych z prawdziwego zdarzenia, kształcąca na poziomie średnim i uniwersyteckim. Wierzę w to, że osoby zafascynowane lotnictwem znajdą u nas swoje miejsce – kończy.
Prof. Wojciech Strzyżewski przyznaje, że nie wierzył w powodzenie inicjatywy. – Myliłem się na szczęście – przyznaje.