Od kilku dni Zielona Góra zmaga się z falą upałów. Żar leje się z nieba, słupki rtęci pokazują ponad 30 stopni Celsjusza, a ludzie, którzy nie mają teraz urlopu czy wakacji i pozostali w mieście szukają ochłody i wytchnienia. Kurtyny wodne to dobry i bezpieczny sposób na schłodzenie się.
Delikatna mgiełka chłodnej wody…To zdecydowanie polepsza samopoczucie w upalny dzień. Mieszkańcy Zielonej Góry spacerujący lub robiący zakupy na zielonogórskim deptaku, a także odwiedzający nasze miasto turyści mogą skorzystać z wodnych kurtynek. Obecnie ustawiono dwie kurtyny, jedną przy ratuszu, drugą przy pomniku Bachusa w samym sercu miasta. Urządzenia rozpryskują wachlarz wody, dzięki czemu wpływają na lokalne obniżenie temperatury i nawilżają powietrze.

– Warto powiedzieć, że fontanny i kurtyny wodne są bezpieczne w czasie epidemii koronawirusa, a zagrożenie stanowić mogą użytkownicy, w sytuacji gdy grupami zbierają się wokół nich – mówi Krzysztof Witkowski prezes Zielonogórskich Wodociągów i Kanalizacji. – Dlatego warto pamiętać o dystansie społecznym. Podkreślam, skoro mówimy o bezpieczeństwie, że kurtyny wodne, które działają w naszym mieście zasilane są wodą z sieci – dodaje.

Pod kurtynki wodne wbiegają dzieci, wchodzą dorośli, wjeżdżają rowerzyści. Wielu zielonogórzan na nie czekało, bo przyzwyczaili się, że od kilku lat są i doskonale się sprawdzają.
– To bardzo dobre posunięcie prezydenta miasta. Jest bardzo gorąco i jeszcze kilka dni ma tak grzać. To doskonały pomysł. Ludzie chętnie korzystają, nawet ptaszki piją wodę – mówi pani Jadwiga mieszkająca na deptaku.

Zachęcamy do odpoczynku na świeżym powietrzu, oczywiście z zachowaniem odpowiedniego dystansu.

(dg)-WZG