Wysokie kary i nagłaśnianie ich medialnie postuluje w walce ze smogiem Robert Górski, radny Zielonej Razem i lekarz, który w pracy zawodowej spotyka się z osobami, które palą tzw. byle czym. Z niewiedzy, ale i lenistwa, szkodząc tym samym swojemu zdrowiu.
W ostatnich dwóch sezonach grzewczych kontroli było blisko 400. Najczęściej kończyło się na pouczeniu, a wystawione mandaty nie były wysokie. Przez dwa lata nie przekroczono łącznej kwoty półtora tysiąca złotych.
Przykłady tego, czym palimy i jaki to ma skutek dla naszego zdrowia podawał w Rozmowie na 96 FM Robert Górski.
“Przyjechaliśmy do małego dziecka z zaostrzeniem astmy oskrzelowej. Rodzice nie widzieli związku z tym, że mają piec kaflowy, a pod nim kupkę zużytych pampersów, którymi palili w piecu. To nie byli biedni ludzie, których nie było stać, żeby kupić właściwy węgiel czy wymienić tę instalację, tylko oni po prostu mają to gdzieś. Nie widzą związku, z tym, czym palą w piecu i co wraca przez okna i przez instalację z powrotem do mieszkania” – Robert Górski, radny Zielonej Razem.
"PALĄ ŚMIECIAMI OD POCZĄTKU DO KOŃCA"Zielonogórski smog, droższe parkingi SPP, nowe ścieżki rowerowe i poszerzona strefa taxi. To tylko część tematów jakie poruszyliśmy w dzisiejszej audycji. W naszym studiu: Robert Górski radny w Miasto Zielona Góra.
Opublikowany przez Radio Index 96 fm Wtorek, 28 stycznia 2020